Nasze pierwsze "villowe" Walentynki za nami. Zadbaliśmy o prawdziwie romantyczną atmosferę. A goście oprócz kolacji mogli wybierać pośród trzech deserów: musu czekoladowego z malinami i bitą śmietaną, creme brulee oraz bezy z kremem cytrynowym z truskawkami.
Poniżej kilka zdjęć przed przybyciem gości.:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz